SCENARIUSZE I INNE POMYSŁY

tigh

No! Po to jest ten temat, aby się kreatywnie wyłądować. Idea

Moja propozycja ulepszenia jest taka: załatwmy sobie kolorowe szmatki. Każdy jakby miał jedną czerowną i jedną żółtą (kolory do rozpatrzenia). Wtedy wiadomoby było, w jakiej kto jest drużynie (w niedziele z owcą kilka razy zabiliśmy Przemka, a do tego chciałem zabić kilku tubylców). To by usprawniło. Dodatkowo osoba zabita wracałaby do respawna, albo (bez respawna) stawałaby w określonym miejscu, zawsze jednak z opaską na lufie karabinu (no z respawnem tylko, gdy punkt rspwn jest daleko od pola walki). Wtedy nie byłoby sytuacji, kiedy dostajesz kulką, choć nie żyjesz, albo gdy gracze nie są pewni, kto nie żyje.

Poza tym wporwadźmy trochę realistyki - trupy nie mówią!! I nie łażą wszędzie!! Choć to może być najtrudniejsze...

owca

Tylko ile czasu zajęło by zawiązanie szmatki na lufie...ile kulek można by dostać w tym czasie...

Pachacuti

Stachu widać że jesteś za PO bo zamiast dwoch opcji (tak i nie) dales cztery ehehe.. dobra zart.

Ogólnie jak na mnie to każdy scenariusz powinien sie opierac na tym ze jedna druzyna broni druga atakuje. Respawny są fajne bo dynamizują gre aczkolwiek bez respawnu tez czasem fajnie grać...

scenariusz tez powinien byc dopasowany do miejsca gdzie sie strzela... hmmm taka walka capture the butelka tez jest fajna bo ludzie co lubia jakies SpecOps moga sie pobawic w skradanie i wykradanie butelki czy tam flagi czy pierscienia Smile

Powinnien tu być przylepiony jeden wątek z ogólnym zarysem podstawowego scenariusza ktory jak na mnie powinien wygladac mniej wiecej tak :

-kazda druzyna ma baze i respawn ktore muszą być w oddalonych od siebie miejscach
-kto umiera idzie do respawnu i czeka minute/dwie i potem znowu gra, ew jak jest roszada karabinow to nie trzeba czekać
-celem jest zdobycie/bronienie jakiegos miejsca bądź przedmiotu.
-trafienie w bron = smierc

jakos tak. chodzi o to zeby bylo malo zasad zeby bylo prosto.

owca

Tylko, żeby jeden scenariusz nie powtarzał się zbyt wiele razy maksimum2-3 razy, czyli 4-6 wliczając obronę i atak. Potem robi się juz nudno, powtarza się schematy. Dlatego warto mieć kilka scenariuszy na jedną strzelankę! Z wykradaniem flagi to dobry pomysł, ale na wiekszych przestrzeniach. Można by też zrobić jakąś forme podchodów na większe odległości. Tak, żeby troche pomyśleć i pobiegać i poczekać na starcie-walkę, a nie tylko się strzelac.

tigh

Dużo zasad to faktycznie zguba, ale chodzi o fajniejszą zabawe. capture coś tam jest super i trzeba to wporwadzić. Ale z tymi trupami to tak byłoby miło, jakby osoby, które jeszcze żyją, nie musiały potykać się o wszędzie łażące trupy...

Pachacuti

to tez zalezy od terenu... jak jest prosty/równy/niezroznicowany to jeden scenariusz sie szybciej zmeczy... a jak jest wiele podejść do celu i miejsc do dzialan zaczepnych to mozna caly czas sie lać

owca

To prawda, ale jak narazie dużo miejsc z "wieloma podejściami do celu i miejscami działań zaczepnych" nie mamy, więc trzeba nadrabiać scenariuszami...I moim zdaniem powinno być więcej osób, więc należy rozpocząć jakies działania werbunkowe niewinnych duszyczek.

Zimmermann

Swoją drogą jaki jest nasz stan osobowy na chwile obecną?

tigh

my i oni... jakieś kilka miliardów ludzi.

Pachacuti

no tak szybcika policze osoby ktore sie aktywnie udzielaja tzn mają guny elektryczne to jest nas 9 osób czyli : Pawel, szymon, Stach, owca, Pagan, Adam, Mateusz, karol oraz ja natomiast zainteresowanych jest o wiele więcej... Marcinowie dwaj z impry u mnie na dzialce byli zainteresowani ale im brak fundusza, taki jeden kumpel z aakademika i taki moj kumpel ze szkoly plus Rafał . Zauwazylem ze wbrew pozorom duzo osob wie o ASG tylko starczy przeprowadzic drobna rekrutacje wsrod znajomych to mysle ze za pare tygodni dobijemy do poziomu 15-20 osob a wtedy vedzie prawdziwa zabawa szczegolnie jak bedzie SZB kontra inny team Smile

tigh

ale teamy chyba zwykle nie sa tak duze? tzn nie aż tak!

owca

Nie może być nas też za dużo, bo przestaniemy się czuć jak w kochającej sie rodzinie...jak bracia...i siostry. Tak 12-15 osób, powinno wystarczyć do fajnych scenariuszy, a możemy się spotykać z innymi teami - dla tych spragnionych dużej ilości ludzi:)

Pachacuti

no tylko ze bedzie załóżmy 20 osób to nie znaczy ze wszyscy będą się stawiać, wiadomo niektorzy maja zaoczne studia, prace czy inne rzeczy Smile

jak bedzie 20 osob to jak sie bedzie stawialo 60% to bedzie akurat, trzeba to wziąć pod uwage.

black

Zgadzam sie z Kudlatym, co do stanu osobowego. 20 osob jest ok, bo wiekszosc z nas ma studia zaoczne ktore nie pokrywaja sie wiec w jeden weekend jest jeden team a kolejny zuplnie inna ekipa.

Doktor Wolf (Ulf)

fajnym motywem może być że jedna drużyna dostaje mapkę i ma dotrzeć z punktu do punktu a druga ma to uniemożliwić. Wtedy wchodzę w grę zasadzki i inne takie bajery z tym że do takiej gry przydało by się więcej osób i jakiś pusty lasek:/